
Leczenie epilepsji, jakie metody stosowano kiedyś, a jakie stosuje się dzisiaj
Pierwotnie metody leczenia padaczki znacznie odbiegały od dzisiejszych, stosowano drastyczne rozwiązania. Początkowo epilepsja była uważana za świętą chorobę jednak z biegiem lat ludzkie przekonana na jej temat się zmieniły.
Epilepsja jako zło
Epilepsje zaczęto kojarzyć ze złem, a nawet pisano o jej powiązaniach z szatanem. Leczenie padaczki to historia chorych, których zamiast leczyć zamykano w ciemnych pomieszczeniach, a tamtejsza medycyna rozkładała ręce. Lękano się padaczki.
Z racji przekonań o powiązaniu epilepsji z opętaniem przez demony wierzono nawet, że czary i zaklęcia pomagają w jej leczeniu. Ludzka niepewność i lęk doprowadziła do takich złych przekonań. Zawsze coś co jest nie pewne wiąże się ze strachem i należy tego unikać, zgodnie z ludzką naturą.
Postęp w dziedzinie medycyny pozwalał na więcej
Z czasem postęp w dziedzinie medycyny pozwalał na badania przyczyn epilepsji i opracowań metod jej leczenia.
Leczenie padaczki to stosowanie leków przeciwdrgawkowych. Wybór odpowiedniego leku zależy m.in.: od typu napadu i innych czynników wpływających bezpośrednio na przebieg choroby.
Pierwsze leki zastosowane w leczeniu chorych zostały wprowadzone dzięki Hipokratesowi w roku 400 n.e. który leczył chorych odpowiednią dietą i lekami, a nie zaklęciami lub czarami.
Metody leczenia padaczki zmieniły się
Metody leczenia padaczki od tamtych czasów znacznie się zmieniły, nieustannie je poprawiano i ulepszano, a chemia i psychologiczne podejście wciąż im towarzyszyły. Niedawno nawet zastosowano zabieg wszczepienia urządzenia do głębokiej stymulacji mózgu u pacjenta cierpiącego od wielu lat na padaczkę lekooporną.
Poza skomplikowanymi zabiegami, w historii leczenia padaczki pojawiła się również medyczna marihuana, która znacznie zmieniła podejście do metod medycyny naturalnej.
Konopie i leczenie padaczki
Czytamy, że przynosi pozytywne efekty terapeutyczne , a dzięki prowadzonym badaniom naukowym dowiadujemy się, że wciąż staje się bezpieczniejsza i skuteczniejsza od pozostałych metod leczenia. Dzięki odpowiedniemu dawkowaniu, redukuje liczbę i intensywność napadów padaczkowych do niewyobrażalnych liczb.
Co wpływa na tak zadziwiające efekty?
Konopie charakteryzują się także substancjami o leczniczych właściwościach, naturalnymi są to kannabinoidy, wśród których wyróżniamy kannabidiol CBD i THC, tetrahydrokanabinol. Oddziałują one na receptory kannabidiolowe w organizmie człowieka.
CBD – kannabidiol naturalny związek chemicznych znajdujących się w konopiach w różnym stężeniu. Jego schemat molekularny jest znacznie podobny do budowy THC, ale mimo tego w opinii wielu badań naukowych nie wykazuje cech psychoaktywnych, nie zmienia świadomości i jest zupełnie bezpieczny w stosowaniu. Spośród około pięciuset różnorodnych związków aktywnych wykrytych w konopiach to właśnie CBD w opinii naukowców ma najcenniejsze właściwości uzdrawiające.
Tetrahydrokannabinol – THC to nic innego jak związek organiczny z grupy kannabinoidów oraz główna substancja psychoaktywna zawarta w konopiach. Okazuje się, że THC, może odpowiadać nawet za 90% efektów psychoaktywnych w konopiach indyjskich. Stężenie THC może każdorazowo zmieniać się w organizmie rośliny konopiowatej w zależności od jej fenotypu, który uwzględnia głównie jej rozwijającej się środowisko geograficzne. W opinii naukowców i wyników ich badań mówi się, że nawet kannabidiol (CBD) hamuje metabolizm i łagodzi działanie THC.
W opiece zdrowotnej chorego na padaczkę lekooporną stosowany jest równocześnie kannabinoid CBD i THC, które muszą być właściwie używane. Zaleca się stosowanie w postaci olejków konopnych lub też kapsułek.
Prócz CBD i THC nauka wciąż prowadzi badania nad kannabinoidami zawartymi w konopiach i ich terapeutycznymi właściwościami, należą do nich także CBDa i CBG.
Źródła:
- www.medonet.pl
- "NeuroImage: Clinical. Multiple sclerosis, cannabis, and cognition: A structural MRI study" [w:] science direct.com
- "Epilepsy & Behavior. Adults with an epilepsy history, notably those 45–64 years old or at the lowest income levels, more often report heart disease than adults without an epilepsy history" [w:] sciencedirect.com